niedziela, 23 grudnia 2012

Życzenia.

Wszyskim co tu kiknęli, z Europy, Azji, Ameryki, Izraela i Brazyli składam życzenia spokojnych i szczęśliwych Świąt i powodzenia w Nowym Roku.

sobota, 1 grudnia 2012

Gooondola, signori goondola!

Wenecja sprawia wrażenie najbardziej nierealnego i najpiekniejszego miasta na świecie. Może wydawac się tajemnicza, nastrojowa i wywołać uczucie dezorientacji, ale niewatpliwie jest jednym z najbardziej czarujących, nieprawdopodobnych i pomysłowych dzieł człowieka.


Unosząca się nad wodą jak miraż kretych gotyckich linii, odbijająca się w lśniącej wodzie Laguny, zawsze fascynuje przybywających tu gości. Piękna Wenecja, kiedyś dysponowała jeszcze siłą. Przez ponad tysiąc lat wzbudzała podziw i strach, było to bowiem niezależne państwo, które decydowało o polityce, handlu we wschodnim regionie Morza Śródziemnego. Historia  zdobycia  przez garstkę kupców i rybaków potężnej władzy, którą potem utracili jest tak samo zadziwiająca jak budowa miasta na wyspie pośrodku morza.



Położona na ok. 100 bagnistych wysepkach połączonych prawie 400 mostami przerzuconymi nad 177 kanałami, zajmuje jedynie...8 km kwadratowych lądu. Ale kiedy znajdziemy się w tym mieście, mamy wrażenie, że ciągnie się ono w nieskończoność. Różne zakątki, ślepe uliczki, ukryte podwórka bez wyjścia są tak kręte i zawiłe jak jego historia przez 1500 lat.
W XII wieku miasto zostało podzielone na 6 sestieri czyli dzielnic i tak zostało do dziś. Dzielnice dzielą się na parafie - w całym mieście jest ich trzydzieści.
Wenecja jest jednym z największych miast sztuki na świecie, ma 95 kościołów i 20 muzeów przepełnionych obrazami i rzeżbami - ale właściwie samo miasto jest największym dziełem sztuki niż wszystko to co można w nim zobaczyć. Odwiedzają je co roku miliony turystów. Kto nie był w Wenecji to marzy aby choć raz w życiu ją zobaczyć a kto był marzy aby tu znowu przyjechać. Prawie każdy ma tu jakieś miejsce, zakątek. co wiąże go z osobistymi przeżyciami i wspomnieniami o przyjacielu, o przygodzie, o  młodości i miłości czy nawet pocałunku.
Wenecjanie są świadomi zadziwiającego piękna ich miasta i magicznej atmosfery. Są to przypływy i odpływy, życie otaczającej laguny, pojawianie się wiosną mątew a jesienią kaczek, żyją spokojniej i cieszą tą intymnością miasta, w którym wszyscy żyją bardzo blisko siebie.

Dziś mój zielony szlak zaprowadził mnie do Wenecji. Za oknem mgła i jesienna szaruga, czas powspominać słoneczne dni tego lata, spacery nad Laguną i  wołania gondolierów.
Czy pójdziecie ze mną popatrzeć jaka piękna jest Serenissima?