Największą wyspą jest Elba potem Capraia, Giglio i Montecristo - ta z powieści Aleksandra Dumas'a.
Z małego portu Santo Stefano wypłynęliśmy niewielkim promem na zatokę a potem w kierunku wyspy Giglio.
Wyspa ma 13km kw. i około 1500 mieszkańców. W małym porcie do którego wpływają wszystkie promy, żaglówki, motorówki i straż morska jest zatopiony statek '' Costa Concordia ''. 13 stycznia 2012r doszło do katastrofy włoskiego staku wycieczkowego. Statek wypłynął z portu w Civitavecchia w tygodniowy rejs po Morzu Śródziemnym. Obrał kurs do Savony w południowej Ligurii. Na pokładzie było 3216 pasażerów i 1013 członków załogi. W pobliżu wyspy Isola del Giglio uderzył w najmniejszą z wysepek Le Scole, na głebokości 8 m, w odległości 92-96 m od brzegu. Po awarii siłowni statek zaczął się stopniowo przechylać a potem osiadł na skałach przed wejsciem do małego portu Isola del Giglio.
Wdzierająca się woda do kadłuba oraz podparcie na skałach przemieściły środek ciężkości statku i sprawiły, że '' Costa Concordia '' zaczęła się silnie przewracać na prawą burtę i ostatacznie osiadła na skalnej mieliznie z przechyłem 80 stopni w odległości kilkudziesięciu metrów od skał wybrzeża.
W wyniku katastrofy śmierć poniosło kilkanaście osób a ponad dwadzieścia zostało uznanych za zaginione, ranne zostały 64.
Isola del Giglio to wielka góra wystająca z morza, nie ma tu długich, piaszczystych plaż, strome i skalne zbocza opadają do samego morza. Z portu, autobusem, można dojechać na szczyt. Tu są najpiękniejsze widoki, w pogodny dzień można zobaczyć nawet Elbę.
W drodze powrotnej towarzyszyło nam kilka mew.